(Wyobraźcie sobie, że to jest w szpitalu ;>)
Nie mówiłam tego na serio. Zobaczyłam, że zrobił smutną minę po moich słowach. -Żartowałam. - zaśmiałam się - Chcę być twoją dziewczyną. - odpowiedziałam. Ten się od razu uśmiechnął i podniósł. Okręcił mnie i pocałował. Kompletnie się tego nie spodziewałam. Ale oddawałam każdy pocałunek. -Przepraszam. - powiedział odrywając się ode mnie. Postawił mnie na ziemi. -Nic się nie stało. - złapałam go za koszulkę i przyciągnęłam do siebie. Całowaliśmy się chwilę później się oderwaliśmy, bo czuliśmy na sobie wzrok Violi i Leona. -Uroczo razem wyglądacie. - powiedziała Viola uśmiechając się do nas ciepło. Również się uśmiechnęłam. -Dzięki. - powiedział Diego. Chyba już całkiem zmienił nastawienie do Violetty. Bardzo mnie to cieszyło. bo zaczęłam ją lubić. -Ej, a Fede siedzi jeszcze u Lu? - zapytałam. Pokiwali głowami na tak. -Pójdę zobaczyć, czy nie zasną. - zaśmiałam się. Zapukałam leciutko w drzwi po czym je otworzyłam. Fede siedział i rozmawiał z Ludmiłą. -Ej gołąbeczki, nie chce wam przeszkadzać, ale powinniśmy już iść Fede. Lud musi odpoczywać. - powiedziałam spoglądają to na niego, to na nią. -Tak, masz rację. - wstał i pocałował blondynkę w czoło. -Jutro po ciebie przyjdę. A i dzwoniłem do twoich rodziców, mówili, że nie mają czasu, ale bardzo cię kochają. - uśmiechną się do niej. -Rozumiem ich. Pewnie jutro będą na mnie czekać z przepysznym obiadem. - rozmarzyła się blondyna. Wszyscy razem się zaśmialiśmy. Usłyszeliśmy cichutkie pukanie. Otworzyłam drzwi, a w nich stali pozostali. -Ludmiła. - powiedziała Viola podbiegając do jej łóżka.*Violetta*
-Ludmiła. - powiedziałam, widząc biedną blondynkę leżącą na łóżku. Podbiegłam do niej i mocno ją przytuliłam. -Nic ci nie jest? - zapytałam. Bo naprawdę przejmowałam się jej stanem. - pokiwała głową na nie. Odetchnęłam z ulgą. -Jak się czujesz? - uśmiechnęłam się do niej. -Dobrze, cieszę się, że mam takich przyjaciół, jak wy. - powiedziała do wszystkich z uśmiechem. -Dobra chodźmy, bo ona musi wypoczywać. - powiedział Leon. Wszyscy jeszcze raz przytuliłyśmy Ludmiłę i opuściłyśmy jej salę. Wychodząc ze szpitala byliśmy wszyscy cicho. Nikt się do nikogo nie odzywał.
Ja z Fran zamówiliśmy taksówkę, a chłopaki poszli na pieszo. Po drodze gadałam jeszcze trochę z Franią. Jest bardzo miła i przyjacielska. Dobrze, że się pogodziłyśmy.
*Leon*
Gdy wyszliśmy ze szpitala, dziewczyny pojechały taksówką, a ja, Diego i Fede poszliśmy na pieszo.
Oni rozmawiali o czymś, a ja myślałem o pewnej dziewczynie. A mianowicie o Violetcie. Kiedyś czułem do niej zauroczenie, ale przez to, jak się zachowywała myślałem, że przestałem coś do niej czuć. A teraz gdy przeprosiła poczułem coś więcej. Może powinienem dać jej szansę? Ale nie, bo ona pewnie mnie nie kocha i nadal uważa za debila, czy idiotę. -Leon! - krzyknęli. -Czego? - odpowiedziałem otrząsając się z tamtych myśli. -O czym tak myślisz? - zapytał Fede. -O niczym istotnym. - powiedziałem. -Ej sorry chłopaki, ale mi się śpieszy. - wyprzedziłem ich i skierowałem się w jedną z uliczek, która prowadziła do mojej babci restauracji.
-Cześć babciu. - przywitałem się ze staruszką. - Witaj Leonku. - uśmiechnęła się. -Dlaczego jesteś taki smutny? Chodzi o jakąś dziewczynę? - zapytała siadając po drugiej stronie stolika. -Tak, o dziewczynę. - odpowiedziałem kładąc głowę na stół. -Opowiadaj mam czas. - położyła ręczniczek na stoliku. -No bo ja się chyba zakochałem, ale nie jestem pewien. - odpowiedziałem. -Oj, a co do niej czujesz? - musiałem się chwilę zastanowić. -No, kiedy mnie dotyka czuję, że przechodzą mnie przyjemne dreszcze. Kiedy śpiewam, śpiewam z myślą o niej. Czuję się wtedy taki szczęśliwy i w ogóle. - zakończyłem swoją wypowiedź. -Jesteś w niej zakochany. - odpowiedziała, uśmiechając się. -No może i tak, ale nie wiem, czy ona czuje to samo. - odpowiedziałem smutny. -Powiedz jej o tym. Dobra, ja się zabieram do pracy. - powiedziała i wstała, zabierając ze sobą małą szmatkę. Hmm, może babcia ma rację? Może powinienem porozmawiać z nią, jak najszybciej.
Wybiegłem z restauracji i skierowałem się w stronę jej domu. Zapukałem w drzwi. Otworzyła mi dziewczyna o czarnych, krótkich włosach. -Dzień dobry, jestem Leon. Czy zastałem może Violettę? - powiedziałem. -Dzień dobry, jestem Olga. Tak jest w domu. U siebie w pokoju na górze. A i jak już do niej wejdziesz to powiedz, że obiad jest już gotowy. - uśmiechnęła się i zabrała za szykowanie do stołu. Tak, jak powiedziała tak zrobiłem. Wszedłem po schodach i zapukałem do drzwi, na których było napisane "Violetta". -Prosze! - usłyszałem, wszedłem i ujrzałem ładny pokój. Violetta leżała na łóżku z laptopem. -Leon?! Co ty tu robisz? - zapytała zdezorientowana. -Przyszedłem, bo muszę ci coś powiedzieć...
*Camila*
Jestem tak wkurzona na Violettę! On kilku godzin nie daje znaku życia. Albo mnie olewa albo nie wiem co. Wychodziłam właśnie z sali, gdy wpadłam na kogoś. Upadłam na ziemię. -Możesz uważać, jak łazisz?! - krzyknęłam. -Przepraszam, daj pomogę ci wstać. - spojrzałam w górę i zobaczyłam piękne brązowe oczy. -Okej. - wziął mnie za rękę i pomógł mi wstać. -Broadway jestem. - przywitał się ze mną, uśmiechną się, pokazując przy tym rząd śnieżnobiałych ząbków. -Camila. - odpowiedziałam. -Yy, wiem, że nie wypada, ale czy nie masz może ochoty na shake? - uśmiechną się. -Mogę pójść i tak nie mam nic do roboty. - również się uśmiechnęłam. -To chodźmy. - złapał mnie za rękę, a ja się zarumieniłam.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dzisiaj bez Fedemiły, mam nadzieję, że nie jesteście źli? :)
Ale za to jest Diecesca, (prawie) Leonetta i (prawie) Bromila :)
Spojlery 9 rozdziału:
-Leonetta
-Bromila
-Fede i Lu skłócą się
I to tyle :3
Kocham was mocno! ♥♥
Całuję Ola :*
I cudowny gifek "Ludmila, se va!" ♥♥
Uno! <333
OdpowiedzUsuńJupi!
UsuńHura!
juhu!
Pierwsza!!!!!!! <<333
u prawie Leonetta i Bromi <3
diecesca <333333 Kocham <333
Boski rozdział!
Jeśli chodzi o Os'a dla ciebie to napisz jeszcze w komu jakieś szczegóły o czym ma mniej więcej być...;)
Cudowny gifek :3
Do nexta!
Kc <33
mechi
Dziękuję <3 Okej, za jakieś 15-20 minut powinnam dopisać w kom, bo teraz robię obrazek na bloga :3 Kocham <3 ♥♥
UsuńMisiu wrócę jutro ♥
OdpowiedzUsuńCzekam :* ♥
UsuńNo więc jestem ;*** przepraszam, że tak późno ale zgubiłam komórke xD a nie wiem jakim cudem bo cale dnie siedze w łóżku xD jutro jej poszukam *.* teraz pisze komentarz z telefonu taty :))) Rozdział jest Cudny <333 Naprawde wspanialy :**** Diecesca *.* jest mi smutno bo nie moge pisac moich serduszek :c tylko takie <3 ale lepsze to niż nic, po za ty tez je nawet lubie xD Kocham <3333
Usuń