_______________________________________
Wstała, jak co rano o 7:00. Jak zwykle smutna, przygnębiona i samotna. Zapytacie "dlaczego?". Dlatego, że jej najlepszy przyjaciel wyjechał robić karierę. Utrzymywali kontakt, ale po czasie po prostu ON przestał odpisywać. Z niechęcią zwlekła się z łóżka i podreptała do łazienki biorąc po drodze ciuchy. Gdy była już ubrana, umalowana i uczesana poszła zjeść śniadanie. Po tej czynności wyszła z domu i skierowała się do szkoły. I zapytacie dlaczego samotna, przecież w szkole jest tyle dzieciaków. To ja wam odpowiem. Dlatego, że nie przyjaźniła się z innymi, tylko ON był jej przyjacielem, tylko z NIM rozmawiała, tylko JEMU ufała. Mogła powiedzieć mu wszystko, on nigdy tego nikomu nie powiedział.
Dzień w szkole dłużył się jej coraz bardziej, z każdym miesiącem, tygodniem, dniem, godziną, minutą, sekundą brakowało jej GO coraz bardziej. Kochała GO, ale nie mogła MU tego powiedzieć, bo nie chciała zniszczyć przyjaźni, która pomiędzy nimi była.
Po kilkudziesięciu godzinach udręki nareszcie lekcje się skończyły, wróciła do domu, przywitała się z rodzicami i poszła do swojego pokoju. Odłożyła plecak, przebrała się w jakąś luźną bluzkę i krótkie spodenki. Wyciągnęła jej przyjaciela, który nazywał się żyletka. Odkąd ON wyjechał to pan żyletka stał jej się bardzo bliski. Przyłożyła go do nadgarstka i zrobiła 3 kreski, z których po chwili sączyła się krew. Zrobiła je tak mocno, aby od razu zemdleć.
ON przyjechał właśnie tego dnia, pierwsze co zrobił to odwiedził swoją kochaną przyjaciółkę. Zapukał do drzwi, po chwili otworzyły się, a w nich stanęła JEJ matka, która od razu go uściskała, tak samo zrobił JEJ ojciec. Gdy już się z nimi przywitał, pobiegł do JEJ pokoju. Otworzył drzwi, a widok, który tam zobaczył przeraził go. Zobaczył JĄ całą we krwi, leżącą na podłodze. Zaczął wołać JEJ rodziców, którzy od razu zadzwonili po karetkę.
Siedzieli pod salą i czekali, czekali, aż lekarz wyjdzie z jej sali. W końcu wyszedł, niestety po minie można było stwierdzić, że nie przeżyła. Gdy to usłyszeli wszyscy zaczęli płakać. Zapytał czy może do NIEJ pójść, lekarz się zgodził. Wszedł usiadł na krzesełku koło łóżka. Spojrzał w JEJ piękne piwne oczy. Kochał JĄ, ale bał się tak samo, jak ONA, że zniszczy przyjaźń. Wrócił specjalnie dla niej, niestety spóźnił się o kilka godzin.
-Kocham cię. - szepnął i pocałował jej zimne, sine usta.
~*~*~*~*~
I co? Może być?
Na pomysł wpadłam, jak się myłam xD
Mam nadzieję, że się podoba :)
I jak myślicie, o kim to było? :>
Całuję Ola :**
Joł <3
OdpowiedzUsuńDzisiaj nie zajmuje miejsca, bo pisze kom od razu xD Bo boje się, że potem nie będę miała czasu :)
Jejku! One Shot jest Cudowny *.*
Taki smutny :'( ale Piękny ♡
Nie wiem czemu, ale wydaje mi się, że był o Fedemili ♡ Aż mam łzy w oczach :') To było Śliczne! ♡♡♡
Przepraszam, że krótko ale jest 6:50 więc niedługo idę do szkoły :/ Tak, ja wchodzę na bloggera zamiast się szykować xD
Kocham Cię Misiaczku ♡♡♡
Ps: Wysłałam Ci emalia :)
UsuńPs2: UNO!!!!!! huehuehuehuehuehe ^^^^^^^ Uno XD ♡♥♡
Joł <3
UsuńDziękuję :**
Ja o 6:50 jeszcze śpię xD
I już lecę sprawdzać e-maila :)
Uno, uno :D
Kocham Cię ♡♡
PS nie powiem o kim to było :* :D
Hejo!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysl...
Nwm ale myślę ze o Fedemili albo Naxi
Niesamowity pomysl!
Bardzo mi sie podoba
Przepraszam ze tak pozno ale musze leciec sie uczyć....
Kocham <3
Julka
Hej <3
UsuńDziękuję <3
Również kocham ♡♡
Super
OdpowiedzUsuńwidać że się starałaś i są tego efekty
A co do końca Violetty to mam nadzieje, że nie przestaniesz pisać
Błagam
bo po serialu zostaną tylko blogi
Dziękuję :)
UsuńNie spokojnie, będę pisać ;)
♡♡♡