A teraz rozdział:
Wystąpiły wulgaryzmy!
______________________________
Federico
I czekałem. Marzyłem, aby mi wybaczyła, bo nie potrafię bez niej funkcjonować. Przez całą noc nie spałem, bo myślałem o niej. -Wierzę ci. Przepraszam, ja po prostu.. - Kurwa! Wybaczyła! Boże, nareszcie. To tylko doba, ale czułem się, jakby trwało to przez wieki. -Nie musisz przepraszam. To jest moja wina, bo gdybym jej nie wybaczył to by to się nie stało. - powiedziałem, nadal patrząc w jej piękne piwne oczka. -Tak, masz racje to twoja wina. - uśmiechnęła się niewinnie. -Mówiłem ci, że masz hipnotyzujące oczy? - zarumieniła się, a ja się uśmiechnąłem. -Chyba z milion razy. - powiedziała. -To dobrze. - odpowiedziałem. -Yhym. - popatrzyłem się na jej dłonie. Ona chyba to zauważyła, bo złapała mnie mocno za rękę i powiedziała -Powiedzmy, że nic się nie stało. Od tamtej nocy zapomnijmy. Co ty na to? - zaproponowała. -Zgadzam się. - uśmiechnęliśmy się do siebie. -Usiądziemy do nich? - zapytała. -Nie wiem, czy chcą ze mną gadać. A po tym co wczoraj powiedzieli mi chłopaki, wolę zostać tutaj, dla bezpieczeństwa. - odpowiedziałem. -A co ci powiedzieli? - zaczęła się śmiać. -Powiedzieli, że jestem dupkiem i nie zasługuje na jakąkolwiek dziewczynę. - odpowiedziałem. Zaczęła się śmiać. -To nie prawda. - odpowiedziała, wstała i pocałowała mnie w policzek. -Chodź. - złapała mnie za rękę. -Nie chce. - mruknąłem. Ale co ja będę gadał. I tak tam poszliśmy. -Hejka. - powiedziała. -Hej. - mruknęli. -Cześć? - powiedziałem. -Cześć. - mruknęli, znowu. -Słuchajcie, wyjaśniłam to wszystko z Fede, więc nie bądźcie już na niego źli. - blondynka złapała mnie za rękę i przytuliła się do mnie. -Okej, już i tak nie potrafiłem być zły na mojego najlepszego kumpla. Znaczy jednego z dwóch najlepszych kupli. - powiedział Diego i przybył mi piątkę, tak na "powitanie". Tak samo zrobił Leon, dziewczyny tez się do mnie przytuliły. No i tak chwilę siedzieliśmy i gadaliśmy. Później zadzwoniła Angie i powiedziała, abyśmy wracali już do hotelu.
-Dobra, jak już jesteśmy wszyscy, to po kolacji będzie impreza, która będzie do rana. Jesteście już dorośli, więc możecie. A teraz migiem na kolacje. - powiedziała. Szybko poszliśmy do jadalni i zasiedliśmy do stołów. Zjedliśmy pyszną pizze Margaritę, aż mi się przypomniały wakacje we Włoszech. -Idziemy? - zapytała moja księżniczka. -Oczywiście. My idziemy się ogarnąć na imprezę. - odpowiedziałem -O nie, nie, nie! Ja idę się ogarnąć razem z dziewczynami. - powiedziała Ludmiła. -Czemu? - zapytałem. -Bo ty nie umiesz zrobić loków i nie umiesz zrobić mi makijażu. - odpowiedziała. -Pff, no i co? - udawałem debila. -No i to, że idę się ogarnąć z dziewczynami. Do zobaczenia na imprezie. - musnęła moje usta i poszła. -No i poszły. - powiedział Leon opierając się o moje ramie. -Idziemy? - zapytał Diego. Pokiwaliśmy głowami na tak i poszliśmy.
Ludmiła
-No, a może to? - zapytałam pokazując im kolejny strój. -Niee, nie pasuje za bardzo do ciebie. - odpowiedziała Francesca. -A to? - pokazałam kolejny. (klik) -BINGO! - krzyknęły. Zaczęłyśmy się śmiać. -A ja mogę iść w tym? - zapytał Fran, pokazując śliczny strój (klik). -Taak! Śliczna, taka biała. - powiedziałyśmy. -Okej, a ty Viola w czym chcesz iść? - zapytała Włoszka. -Chyba w tym. Ale nie wiem. - pokazała śliczną sukienkę (klik). Niby zwykła czarna, ale śliczna. -To teraz włosy! - krzyknęłyśmy. Mi dziewczyny zrobiły loki, Violetta wyprostowała włosy, a Frania zrobiła kitkę z kręconych włosów. Makijaż miałam lekki, oczywiście z krwistoczerwonymi ustami, Francesca nie lubi za bardzo się malować, więc też miała lekki makijaż, a Viola miała taki makijaż klik. -Gotowe? - zapytałam. -By błyszczeć! - krzyknęłyśmy. -Idziemy. - powiedziałam. Wyszłyśmy z pokoju, pod którym czekali już chłopaki. -Uhuhu! - krzyknął Fede. Zarumieniłam się. -Jakie śliczne. - powiedział Diego. -Dziękujemy. - odpowiedziałyśmy. Podeszłam do Fede i złapałam go za rękę. -Ślicznie wyglądasz. - pocałował mnie w policzek. -Dziękuję, ty też. - pocałowałam go w usta. -Dziękuję, ale ty śliczniej. - musnął moje usta. -Nie bo ty... - nie skończyłam. -Basta!* Dosyć tych komplementów. - zaśmiali się. Wystawiłam im język. -Idziemy? - zapytała Viola, która była przyklejona do ramienia Leona. -Tak. - odpowiedzieliśmy. No i poszliśmy do sali "balowej". Fede od razu, kiedy usłyszał muzykę, złapał mnie w talii i ruszyliśmy w stronę parkietu. Zaczęliśmy się bawić.
Francesca
-Idziesz tańczyć? - zapytałam mojego chłopaka. -Nie chce mi się, później potańczymy razem, oki? - zapytał. -Dobra. - wystawiłam mu język i pocałowałam w policzek. Ruszyłam w stronę parkietu. Zaczęłam tańczyć do lecących kawałków. Nagle podszedł do mnie jakiś chłopak. -Cześć, mogę z tobą zatańczyć? - złapał mnie za rękę. -Tak. - odpowiedziałam. Był wysokim brunetem o niebieskich oczach. -Jak masz na imię? - zapytał. -Francesca. - powiedziałam. -Lucas. - uśmiechnął się. -Włoszka? - pokiwałam głową. -Poznałem po urodzie. Śliczna jesteś. - zarumieniłam się. -Dziękuję. - odpowiedziałam. Gdy skończyła się piosenka, zaczęła lecieć wolna, bardzo wolna piosenka. Lucas złapał mnie za biodra i przyciągnął do siebie, zarzuciłam mu ręce na kark. Jego ręka zjechała na mój tyłek. -Ej, nie zapędzaj się! - krzyknął dobrze mi znany głos. -Diego spokojnie. - próbowałam go uspokoić. -Jak mam być spokojny, jak ten kutas przystawia się do mojej dziewczyny?! - krzyknął. -Diego spokojnie. - nadal próbowałam go uspokoić. Niestety, Diego ma słabe nerwy i rzucił się na niego z pięściami. -Diego! - krzyknęłam. Leon i Federico od razu zainterweniowali, dziewczyny przytuliły mnie. -Diego stary, spokojnie. - uspokajali go. -Okej, już jestem spokojny. - odpowiedział. -Diego, nic ci nie jest? - zapytałam go, przytulając go. -Nic mi nie jest. - przytulił mnie mocniej. -Chodźmy do pokoju, bo nie chce mi się tu już siedzieć.- powiedziałam. -Ale szykowałaś się tyle, więc możemy zostać. - powiedział. -Nie, nie chce mi się, boli mnie głowa. - odpowiedziałam. -Okej. Chodź wezmę cie na ręce. - pokiwałam głową i złapałam się jego karku. Podniósł mnie i poszliśmy do pokoju.
Leon
Stałem koło stołu z przekąskami, podeszła do mnie Violcia i oplotła swoje ręce wokół mojej szyi. -Hej, idziemy tańczyć? - zapytała. -Z moją księżniczką zawsze. - przytuliłem ją do siebie. -Chodźmy. - złapała mnie za rękę i pociągnęła na "parkiet". Tańczyliśmy długo. Diego z Fran poszli już do pokoju, tak samo, jak Federico i Ludmiła. Więc my też już poszliśmy. Przechodziliśmy obok pokoju Federa i Ludmiły i nie dało się nie słyszeć tego, jak Ludmile jest dobrze "Fede mocniej!", "Federico! Federico!". Razem z Violettą nie mogliśmy powstrzymać się od śmiechu, a oni chyba to słyszeli. -Leon! Violetta! Wypierdalać z pod tych drzwi! - krzyknął wkurwiony Fede, chwile potem wyszedł w bokserkach. -Co tak stoicie i słuchacie? - zapytał. -Bo słychać was chyba wszędzie. - zaśmiała się Viola. -Ha ha ha, bardzo śmieszne. A teraz wynocha! - krzyknął. -Zaraz. - powiedziała brunetka i weszła do ich pokoju. No to co? Ja mam być gorszy? Też wszedłem. -Hej Leon. - uśmiechnęła się blondynka, która była przykryta tylko kołdrą i miała roztrzepane włosy. -No hej. - również się uśmiechnąłem. -Dobra przywitaliście się, a teraz nara. - powiedział wkurzony Włocha. -Okej, okej, możecie dalej robić to co robiliście. - zaśmiała się Viola i przybiła mi piątkę. -Wynocha! - krzyknął. -Dobranoc, dobrej nocy. - zaśmiałem się. Wyszliśmy i skierowaliśmy się do swojego pokoju. I spędziliśmy razem upojną noc...
_____________________________
Nie podoba mi się ten rozdział ;p
Jakiś taki, głupi i byle jaki :/
Ale trudno.
I sorka, że tak późno rozdział, ale
niestety szkoła i musiałam się jeszcze
zdrzemnąć :D
Spojlery 23 rozdziału:
-Będzie koncert w Barcelonie
-Koniec wycieczki
-Ciekawe co tam słychać u innych w BA
*Basta - dosyć, wystarczy po hiszpańsku
Kolejny rozdział = 3 komentarze,
od różnych osób :)
Te Quiero Mucho <33
Całuję Ola :*
Moje ♥
OdpowiedzUsuńCzekam :3
UsuńJoł <33
UsuńRozdział Wspaniały Misiaczku <333
Fedemilka :333 Leonetta i Diecesca *.* hahahahaha Violetta i Leon podsłuchują XD no nie mogę hahahahaha hahahahaha XD Fedeee na maksa wnerwiony ^^^^^ w samych bokserkach XD Musze lecieć :c Kocham ♡♥♡♥
Dziękuję :**
UsuńStarałam się, żeby było śmiesznie xD
Również kocham ♡♡
Hej Miska!
OdpowiedzUsuńBoski rozdzial!
Oj Oj Diego...
Lu I Fede ahahah <3
Leon I Vilu wcale nie Gorsi!
Przepraszam że tak krotko ale jutro mam wycieczke!
Kc <3
Hejka :3
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
I miłej wycieczki, życzę :**
Kc <3