No i jest kolejna część :))
Są już ze sobą 3 tygodnie. Ludmiła właśnie się pakuję, bo już jutro wylatuje do Buenos Aires, a Federico do Rzymu. Oczywiście pakuje się płacząc. Gdy pakowała już ostatnią sukienkę usłyszała cichutkie pukanie.
-Proszę. - powiedziała i zapięła walizkę. Do pokoju wszedł brunet. Blondynka od razu się na niego rzuciła i przytuliła. Płakała mu w tors.
-Kochanie, proszę nie płacz. - powiedział głaszcząc ją po włosach i plecach. Wziął ją na ręce i podszedł do łóżka, po czym usiadł na nim i usadowił swoją dziewczynę na swoich kolanach. Przytulił ją najmocniej, jak potrafił. -Lusia, proszę. - powiedział. Dziewczyna odsunęła głowę i spojrzała na niego zapłakanymi oczami.
-Ale ja nie potrafię. - odpowiedziała. Wytarł jej ciągle spływające łzy i pocałował w nosek.
-Spróbuj, bo mi jest ciężko przez to, że widzę cię płaczącą i jeszcze do tego przed ostatni raz. - powiedział i jedna łza spłynęła mu po policzku. Ludmiła widząc to, szybko starła ją kciukiem.
-Przepraszam. - powiedziała już prawie normalnie. Gdy się uspokoiła zeszła z kolan Włocha. -Zniesiesz mi walizkę? - zapytała.
-Oczywiście. - powiedział, wziął różową walizkę i skierował się na dół. Postawił ją koło drzwi i wrócił szybko na górę. Usiadł koło siedzącej dziewczyny i objął ją ramieniem.
-Fede, a jak wrócimy do domów to stracimy kontakt? - zapytała.
-Nie skarbie, będę do ciebie przyjeżdżał w każdą wolną chwilę. - powiedział, a Ludmiła lekko się uśmiechnęła.
-Ja też. Bo chcę pozwiedzać Włochy. - powiedziała.
*ostatni dzień razem*
Siedziała w samochodzie i patrzała na oddalający się dom przyjaciółki. Po kilkunastu minutach dojechali, wysiadła i od razu spostrzegła swojego chłopaka.
-Federico! - zawołała. Chłopak się odwrócił i chwycił biegnącą w jego stronę dziewczynę. Przytulił ja najmocniej na świecie.
-Ludmiła, musimy już iść, bo jeszcze odprawa cię czeka. - usłyszeli głos Natalii. Blondynka odsunęła się od Włocha i spojrzała mu w oczy.
-Kocham cię. Pamiętaj o tym. - powiedziała, po czym złożyła na jego ustach pocałunek pełen oddania, uczucia i najważniejsze, miłości.
_______________________
I jak? :))
Mi się tak średnio podoba :D
I uważam, że zepsułam wszystko xd
No ale nic :D
Kocham <333
Ola :***
Cudo *.*
OdpowiedzUsuńNie prawda nie zepsułaś niczego !
Jacy oni są cudowni <3
Szkoda, że się rozstają ;(
No, ale bd się spotykać :)
Dobra kończę ten bezsensowny komentarz bo nie mam weny na komentowanie
To paa <3
Lola<3
Dziękuję :**
UsuńA mi się jednak wydaję, że zepsułam :D
I ten kom nie jest bezsensowny ;p
Takie komy mnie motywują :))
Paaa ♥♥♥
Fantastico^^♥
OdpowiedzUsuńDziękuję ♥♥ ^^
UsuńWitam Pandzio! Olu!
OdpowiedzUsuńświetny Osek Ci wyszedł, cudowny wręcz !
Lubię jak je piszesz :D
Mam nadzieję, że będą jeszcze jakieś !
Okej, ja lecę
Kocham
~RiCzI
A witam, witam!
UsuńDziękuję ♥
O miło :D
będą, będą ;)
A co Twojego, którego zamówiłaś:
Przepraszam, że go jeszcze nie ma, ale siostra, u której jestem na wakacjach powiedziała, że dziennie mogę siedzieć tylko dwie godziny ;-; A w dwie godziny nie napisze nawet jednej czwartej :<
Więc przepraszam Misiu :*****
Kocham ♥♥♥♥
Cudo
OdpowiedzUsuńTo jest fantastyczne!
OdpowiedzUsuńJezu, aż się sama popłakałam ;c
Kocham <3
Dziękuję♥
UsuńOoo, nie chciałam żebyś płakała ;c
Również kocham♥