wtorek, 7 lipca 2015

One Shot - Fedemiła "Summer Love" cz. 2

Zapraszam na kolejną część moich bazgrołów :))


-Przepraszam. - powiedziała, kiedy zdała sobie sprawę, że stoją na środku chodnika, przytuleni i ona płacze mu w tors.
-Nic się nie stało. Każdy ma chwilę słabość. - powiedział i odsunął ją od siebie żeby spojrzeć jej w oczy. Zagarnął niesforny loczek za ucho i uśmiechnął się lekko.
-Nie mam siły iść na miasto. - powiedziała wciągając nosem.
-Jak chcesz to ja mogę cię odprowadzić. - powiedział. Ludmiła uśmiechnęła się lekko i pokiwała głową na znak, że się zgadza. Chwycił ją za rękę, żeby dodać otuchy. Blondynka lekko się zarumieniła. Po krótkiej chwili byli już pod domem Natalii. Federico stanął naprzeciw dziewczyny i pogłaskał ją po policzku lekko się przy tym uśmiechając.
-To do jutra, bo pewnie teraz chcesz odpocząć. - powiedział, chciał odejść, ale złotowłosa mu nie pozwoliła.
-A kto tak powiedział? - zaśmiała się. -Teraz chętnie bym z kimś posiedział i pogadała. - powiedziała uśmiechając się.
-Idziemy do mojej cioci na podwórko? - zapytał z cichutką nadzieją w głosie.
-Możemy pójść. - odpowiedziała. Szła za chłopakiem w kierunku wcześniej wymienionego miejsca. Przeskoczyli przez płot, oczywiście Federico musiał pomóc Ludmile. Usiedli na huśtawce i uśmiechali się w swoją stronę.
-To, o czym chciałaś porozmawiać? - zapytał.
-Chciałam cię poznać. - uśmiechnęła się uroczo.
-Co by tu dużo gadać, przyjechałem z Włoch, lubię grać na gitarze i śpiewać. - powiedział.
-Umiesz grać na gitarze? - zapytała zaciekawiona blondynka. Kiwnął głową na "tak".
-A zagrasz mi coś? - zapytała z iskierkami w oczach, co nie umknęło uwadze Włocha.
-Bym musiał iść po gitarę. - powiedział.
-Okej poczekam. - odpowiedziała.
-To ja za momencik wracam. - powiedział i skierował się do wejścia do domu. Ludmiła wstała i spojrzała przez płot, na dom swojej "przyjaciółki". Zobaczyła wchodzące do niego dwie małe dziewczynki. Jedna blondynka z długimi włosami, a druga czarnowłosa z krótkimi kręconymi włoskami. Idą razem trzymając się za rączkę i śmiejąc się przy tym. Ludmile na to wspomnienie, aż chce się płakać, czuła, że pod powiekami zbierają jej się łzy. Nagle poczuła czyjąś rękę na ramieniu.
-Ludmiła, wszystko w porządku? - zapytał Włoch, martwiąc się stanem nowo poznanej dziewczyny.
-Nie Fede, nic nie jest w porządku. - odpowiedziała i dała upust łzą, które spływały po jej różowiutkich policzkach wielkimi strumieniami. Chłopak odłożył gitarę, opierając ją o płot i przytulił płaczącą blondynkę. Przytuliła się do niego i po raz kolejny tego dnia płakała. Chłopak nic nie powiedział tylko głaskał ją po włosach i plecach. Odchylił lekko jej głowę i pocałował w czoło. Uśmiechając się przy tym lekko. Dziewczyna czuła się przy nim tak bezpiecznie, jego zapach, dotyk i głos uspokajały ją. Po kilku minutach uspokoiła się i odsunęła od Federico.
-Dziękuję. - szepnęła. Chłopak uśmiechnął się.
-Nie ma za co. Nie mógłbym zostawić dziewczyny samej i płaczącej. - powiedział. Ludmiła lekko się zarumieniła. I szybko chciała to ukryć swoimi blond lokami.
-Nie chowaj się, wyglądasz ślicznie, kiedy się rumienisz. - powiedział i odgarnął jej włosy. Ta zarumieniła się jeszcze bardziej, czuła, że wygląda teraz, jak chodzący buraczek.
-Wcale nie, wyglądam, jak burak. - powiedziała śmiejąc się.
-Ale za to ładny. - powiedział, a ta się jeszcze bardziej zarumieniła. Jeżeli to było jeszcze możliwe.

___________________
Tak prezentuje się 2 część.
Szczerze to mi się tak średnio podoba ://
Nie dość, że krótka to jeszcze z dziwnym końcem xd
Ale już trudno, nie chce mi się pisać jeszcze raz :D

Kocham <33
Ola :*

12 komentarzy:

  1. Ojej jakie śliczne !! Ehh Nata zostawia najlepszą przyjaciółkę dla nowo poznanej dziewecczyny.. Znam ten ból.. Fedeeeeee ‼ kochany pocieszyciel <3 Lusia buraczek hah . Genialna część tak jak tttyy <3 czekam na kolejną część. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję <33

      Jejku :'3 Jestem genialna? :'3
      Dziękuję! <333

      Również pozdrawiam <333 :*

      Usuń
  2. Słodkie to *-*
    Feder taki troskliwy :D
    Przeskakiwali przez płot
    czemu ta się rozbeczała?
    Fede ją przytulił, a ona jest burakiem ;,)) Ale ładnym !
    Haha
    Czekam na następny

    ~RiRi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozbeczała się, bo przypomniały jej się chwile kiedy wiesz, chodziła tak samo za rękę z Naty, jak ona teraz z Francescą :DD
      Dziękuję :***
      <333

      Usuń
  3. Śliczny ♥
    Lusia smuta przez Naty :(
    Feduś wybawca ♥
    Naty i Fran złeeeeeeeee!!!!!!!!1111
    Nie wolno żeby Lusia miała smuteczka!!!!!
    No chyba, że Fede zawsze będzie ją pocieszał ♥ Nie, jednak w ogólenie może się smutać!!!!!
    Lusia ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :**
      No właśnie nie może się smutać ;cc
      A dzisiaj leciał ten odcinek violetty jak Vjolka oskarża Lu o popchnięcie ze schodów :'(( I Federico nie wierzy Lusi ;((
      Smuteg ;cc

      ♥♥♥

      Usuń
  4. Kochanie!!! <33
    To jest Cudowne ;***
    Chiciaz widzialam to juz wczesniej to i tak sie zachwycam *-*
    Fedemiłka się szykujeee!!! <333
    Ja chcem juz nastepna czesc!!!!!! ;**** Na seriooo <3
    Kocham <3333

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję kochanie <33 :**
      Muszę Ci powiedzieć, że koniec popsułam, bo nie wiedziałam, jak napisać :D
      Musisz misiaku poczekać :* ;3
      Kocham <3333

      Usuń

CZYTASZ+KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ