środa, 28 października 2015

Capitulo 17

"Nigdy nie żyj w obawie przed śmiercią"
~Zayn Malik

*Francesca*

-Nie wchodź tam! - pisnęła Ludmiła i przytuliła się do Fede. Słodka z nich para. 
-Nie! - pisnęłyśmy we trzy. 
-No dziewczyny, dajcie oglądać. - zirytował się Leon. 
-Ale to jest straszne. - odpowiedziała Viola i przytuliła się do jego ramienia. 
-Wcale, że nie. - odpowiedział Diego. 
-Ej cicho. - powiedział Federico. 
-Ja nie oglądam. - wstałam i usiadłam obok na fotelu. 
-My też. - powiedziały dziewczyny i podeszły do mnie. 
-Idziemy na basen? - zaproponowała Vils. 
-Tak, chodźmy. 
-Lu przecież głowa cie boli. - podszedł do niej Włoch. 
-Ale nie chce mi się tutaj siedzieć.
-Idę z wami. - przytulił ją. 
-Jakie z was słodziaki. - pisnęłyśmy z Violą. 
-Ej, no to my też idziemy. - podeszli do nas chłopcy. 
-No to idziemy. 

*Violetta*

-Leon? - zapytałam przesłodzonym głosikiem. 
-Tak misiu? 
-Nauczysz mnie pływać? Bo ja tak średnio umiem pływać. 
-Pewnie. - uśmiechnął się i wziął mnie pod ramię. 
-No nareszcie. - powiedzieli pozostali, którzy czekali na nas przed pokojem. 
-O jejku. 

~*~

-Musisz ruszać nogami i rękami jednocześnie. - powiedział. 
-Ale ja się boję oderwać nogi od podłogi. 
-Nie masz czego się bać. Jestem tutaj. - szepnął mi do ucha. -Poczekaj. Połóż mi się brzuchem na rękach. - zgiął ręce w kąt prosty przy łokciach i czekał aż się położę. 
-A nie utopisz mnie? - zaśmiał się. 
-Oczywiście, że nie. - wypuściłam powietrze i położyłam się powoli na jego rękach. -A teraz ruszaj rękami i nogami, a ja będę cię przesuwał. - jak kazał tak zrobiłam. -Uwaga puszczam cię, nie wykonuj gwałtownych ruchów. - zabrał ręce, a ja próbowałam pływać. 
-Chyba umiem! - krzyknęłam.
-Brawo! - krzyknął i skoczył obok mnie. 

*Federico*

-Lu? Czemu nie wchodzisz do wody? - podszedłem do blondynki, która siedziała na leżaku obok basenu. 
-Źle się czuję. 
-Mówiłem, żebyś nie szła. - kucnąłem obok niej. 
-Ale to nic, po prostu boli mnie trochę brzuch. 
-A jak zaszłaś w ciążę. 
-Przecież to nie możliwe. 
-A jak Heredia się nie zabezpieczył? 
-Nie chcę być z nim w ciąży. - zaczęła płakać. 
-Już cichutko. Może się po prostu czegoś najadłaś wczoraj albo za dużo wypiłaś. - przytuliłem ją. 
-Jesteś mokry i zimny. - pisnęła i odsunęła mnie od siebie. 
-Ciekawe od czego mokry. - poruszałem zabawnie brwiami. 
-Ale ty jesteś głupi. - zaśmiała się. 
-Mówisz mi to dzisiaj chyba czwarty raz. - zaśmiałem się. 
-A jak inaczej mam do ciebie mówić? 
-Kochanie, misiu, skarbie. - wyliczałem. 
-Idioto, głupku - dodała.
-Osz ty. - wziąłem ją na ręce. 
-Fede ni.. - nie dokończyła, bo słychać było już tylko jej głośny pisk. -Zabiję. - powiedziała wychodząc z wody.  
-Jak mnie dogonisz to mnie zabijesz. - powiedziałem i zacząłem biec. 
-Federico uważaj, bo tu jest ślisko. - krzyknęła. 
-Spokoj.. - nie dokończyłem, bo wyrżnąłem się na dupę. 
-Nic ci nie jest? - podbiegła do mnie blondynka. 
-Nie, dupa mnie boli tylko. - odpowiedziałem i wstałem powoli, przy pomocy dziewczyny. 
-Mój ty biedaku. - pogłaskała mnie po policzku, a później dała buziaka w usta. 
-Już mnie nie zabijesz? - zapytałem z nadzieją.
-Nie, już sam się ukarałeś. - zaśmiała się. 

*Francesca*

-Diego posmarujesz mi plecy? 
-Kochanie, jesteśmy na basenie zakrytym. Tutaj nie ma słońca. 
-A no tak. - walnęłam się otwartą ręką w czoło. 
-Chodź pływać. - podszedł do mnie bliżej. 
-Nie chce mi się. - odpowiedziałam. 
-To chodźmy do pokoju. - uśmiechnął się zawadiacko.  
-Też mi się nie chce. 
-To dla mnie żaden problem. - powiedział i wziął mnie na ręce. Pomimo moich krzyków jakoś doszliśmy. -No to teraz bejbe się zabawimy. - rzucił mnie na łóżko. 
-Wiesz, że w każdym momencie może wejść Viola? - zapytałam. 
-Trudno. - zaczął całować mnie po szyi. 

-----------
Okej ;-; 
Jakoś dałam radę :D 
Jeszcze dwa i epilog ;3 
Mam nadzieję, że rozdział Wam się podoba ;3 
I długość jest odpowiednia :>

Kocham♥♥♥
Ola.

8 komentarzy:

  1. Boski! ^^ I bardzo słodki ^^
    Tylko jedna uwaga... Jak Lu będzie w ciąży to, ale z Fede, nie z Tomasem -.- Inaczej sama jej dam na aborcję xD W końcu takie geny trzeba zniszczyć xD Jptl... Wali mi doszczętnie xD
    Czekam na next!
    Buziaki♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje <3
      Ale wiesz, ona tego z Fede jeszcze nie robiła xD
      Buziaki ;**

      Usuń
  2. Fantastyczny
    Oj Diegito Diegito...
    VILS NIEE UNUE PŁYWAĆ XD :')

    Super
    Czekam na nexta

    Zapraszam dk mnie
    Buziaki<3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje <3
      Ja też nie umiem pływać :')
      Muszę pouczyć sie z fizyki bo jutro kartkówka ;-; ale jak sie poucze to wpadne ;*
      Buziaki ;**

      Usuń
  3. Jestem!!!
    Wybacz tak długą nieobecność, ale biologia to zło.
    Ale spokojnie, wszystko nadrobiłam i jestem na bieżąco.
    Oj, Diego, Diego...ty szalony ty...
    Fedemiłka taka urocza...
    I ta Viola z Leonem na basenie.
    Ahh, no cóż, rozdział jak zwykle świetny.
    To co? Czekamy na następny?
    Pozdrawiam.
    ~Anonim Juleśka ❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak biologia to zdecydowanie zło.
      Dziękuje <3
      I również pozdrawiam ;*

      Usuń

CZYTASZ+KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ