sobota, 19 grudnia 2015

07.

"Cause I've got a jet black heart. And there's a hurricane 
underneath it. Trying to keep us apart"
~5 Seconds Of Summer || Jet Black Heart ♥

Perspektywa Ludmiły:

Obudziłam się w swoim pokoju, przebrana w piżamę. Nie pamiętam żebym się przebierała. Westchnęłam cicho i odgarnęłam kołdrę ze swojego ciała. Zrzuciłam nogi na ziemię od razu wkładając je do zimnych kapci. Jak fajnie, że dzisiaj sobota. Uśmiechnęłam się na samą myśl o tym, że cały dzień będę leżeć w łóżku, oglądać seriale i żreć lody. 
 Podeszłam do szafy, z której wyciągnęłam białą, luźną bluzkę na ramiączkach i dresowe spodnie. Wzięłam jeszcze białą bieliznę i skierowałam się do łazienki. 
 Po prysznicu i ubraniu się wyszłam z łazienki. Odpuściłam sobie dzisiaj makijaż i od razu poszłam do kuchni. Schodząc po schodach usłyszałam śmiechy dobiegające z salonu. Weszłam do pomieszczenia i zastałam kolegów bruneta. Super, a ja bez makijażu. 
-Hej Lu. - uśmiechnął się w moją stronę, chyba jak dobrze pamiętam, Josh.
 No nie ważne, wiem, że ma zielone oczy i jest z meksyku. 
-Cześć. - mruknęłam. 
-To jest Luke. - przedstawił mnie chłopakowi o niebieskich, jak ocean oczach i blond włosach postawionych na żel. 
-Cześć. - uśmiechnął się do mnie wyciągając rękę.
 Kiedy się uśmiechnął zauważyłam czarny kolczyk w wardze. 
-Hej. - uścisnęłam rękę. -Gdzie Federico? 
-Pojechał do sklepu. - wzruszył ramionami czarnoskóry. 
-Okej. - wyszłam z salonu i poszłam do kuchni. 
 Z szafki wyciągnęłam czarną miskę i czekoladowe płatki, a z lodówki mleko. Nasypałam do miski płatki i zalałam je mlekiem. Z szuflady wyciągnęłam łyżkę i zaczęłam konsumować moje śniadanie. 

~*~

-Zwal ją z tych pieprzonych drzwi i sam na nie się połóż! - krzyknęłam do komputera. -Pieprzyć ją, ty jesteś ważniejszy. - wzięłam do buzi łyżkę czekoladowych lodów. -I tak będzie mieć cie w dupie. - mruknęłam. 
-Co tak krzyczysz? - do pokoju wszedł brunet. 
-Oglądam. - wskazałam głową na komputer, w którym leciał film. 
-I aż tak przeżywasz? - w jego głosie można było wyczuć rozbawienie. 
-Tak, cicho. 
-O ludzie. - westchnął. -Idziemy dzisiaj na imprezę do Luka. - powiedział. 
-Po co? I kto to? 
-Chyba go poznałaś dzisiaj. - kiwnęłam głową. -No i on przyjechał dzisiaj z Sydney i robi imprezę. - wzruszył ramionami. 
-Nie chce mi się. - mruknęłam, zatrzymując film. 
-Idziesz bez marudzenia. - wyszedł z pokoju. 

~*~

Założyłam na siebie czarną sukienkę, z koronkowymi, długimi rękawami i wyciętymi plecami. Sięgała mi ona do połowy ud, a rozkloszowany dół był przykryty koronką. Na nogi założyłam niskie, jak na mnie szpilki w kolorze czerwonym. 
 Wybrałam dwie bransoletki, które były złotymi łańcuchami, przeplatanymi czerwoną wstążką. Na szyi zawiesiłam złoty łańcuch, a na palca serdecznego lewej ręki włożyłam złoty pierścionek. 
 Zrobiłam lekki makijaż, używając tylko czerwonej szminki, tuszu do rzęs i kredki do brwi. 
Gotowa zeszłam na dół, gdzie czekał na mnie chłopak. 
-Jestem. - weszłam do salonu. 
-Możemy iść. - odwrócił się w moją stronę. 
-Ok. - weszłam do korytarza. 
 Z wieszaka wzięłam mój czarny płaszcz i torebkę, do której wsadziłam telefon i szminkę. Wyszliśmy z domu i podeszliśmy do samochodu. Wsiadłam na miejsce pasażera i zapięłam pasy. 

~*~

Wiedziałam, że tak będzie. On poszedł obściskiwać się z jakąś plastikową, rudą dziewczyną, a ja siedzę przy barze i piję sok. 
-Czemu siedzisz sama? - podszedł do mnie blondyn. 
-Bo nie mam co robić. - odpowiedziałam i pociągnęłam łyka przez słomkę. 
-Chodź zatańczyć. - uśmiechnął się do mnie. 
 Odwróciłam głowę w jego stronę i uśmiechnęłam się. 
-Nie umiem tańczyć. - zaśmiałam się. 
-Spokojnie, ja też nie. - zaśmiał się, a ja razem z nim. -To co? - wystawił rękę w moją stronę. 
-No dobrze. - złapała za nią i zeszłam ze stołka. 
 Uśmiechnął się w moją stronę i poprowadził w stronę parkietu. Położył ręce na moje biodra, a ja swoje zarzuciłam na jego kark. Przyciągnął mnie do siebie, tak, że odbiłam się o jego klatkę. 
-Przepraszam. - szepnął. 
-Nic się nie stało. - spojrzałam w jego niebieskie oczy. 
-To będzie dziwne pytanie, ale jak masz na imię? Bo znam chyba tylko twoje przezwisko, czy co to tam jest. - patrzał cały czas na mnie. 
-Ludmiła. - uśmiechnęłam się. 
-Mogę ci coś powiedzieć? - szepnął mi do ucha. 
-Jasne. - również szepnęła, bo moje usta były blisko jego ucha. 
-Jesteś piękna, aż zazdroszczę Federico. - uśmiechnęłam się na jego słowa. 
-Nie jestem z Federico. - powiedziałam odsuwając głowę, aby móc spojrzeć w jego oczy. 
 Uśmiechnął się tylko. 
-On się bawi z jakąś rudą. - wskazałam głową w stronę obściskującej się 'pary'.
-I boli cię to? - odwrócił od nich wzrok i spojrzał na mnie. 
 W jego oczach widziałam coś na rodzaj troski. Jakby się o mnie martwił. SŁODKIE! 
-Nie, ale jak miał zamiar tak robić, to mógł mnie nie brać ze sobą. 
-Czemu? Przynajmniej my pogadamy. 
-Dobra, to jest jedyny plus tego całego wyjścia. - zaśmialiśmy się. 

~*~

Luke musiał na chwilę wyjść, bo ktoś do niego zadzwonił. Muszę przyznać, że jest naprawdę fajnym chłopakiem. No i jest mega przystojny. Ma śliczny uśmiech i takie hipnotyzujące oczy. 
Nagle poczułam czyjeś ręce na swoim ciele. Szybko się odwróciłam i zobaczyłam Federico, który był już tak wstawiony, że ledwo chodził. 
-Federico? - bałam się, bo nie wiedziałam co chce zrobić. 
-Dobrze bawiłaś się z Luke'iem? - zapytał. 
-Tak. - odpowiedziałam. 
-No to już więcej się z nim nie spotkasz. - popchał mnie na ścianę i zaczął 'biegać' rekami po całym moim ciele. 
-Puść mnie. - szepnęła. 
-Nie. - odpowiedział stanowczo. 
-Zostaw mnie. - starałam się go odepchnąć. 
 Zamiast się odsunąć, to jeszcze bardziej naparł na mnie swoim ciałem. 
-Puść ją. - usłyszałam warknięcie, a zaraz potem poczułam, że ciało Federico zostało odepchnięte. -Chodź. - spojrzałam na chłopaka, którym okazał się być Luke. 
 Od razu się w niego wtuliłam. 
-Już cichutko. - wziął mnie na ręce w stylu panny młodej i wyniósł z klubu. 

~*~

-Jak się czujesz? - położył mnie na łóżku w swojej sypialni. 
-Lepiej, dziękuję. - uśmiechnęłam się smutno. 
-Napił się i pewnie się naćpał. Nie miej mu tego za złe. - położył dłoń na moim kolanie, przez co się wzdrygnęłam. -Przepraszam. - od razu ją zabrał. 
-Nie to ja przepraszam, po prostu się tak strasznie bałam, że coś mi się stanie. - i znowu zaczęłam płakać. 
-Spokojnie. - przygarnął mnie do swojej piersi. 
-Mogę dzisiaj u ciebie zostać? - załkałam. 
-Oczywiście. - pogładził mnie po plecach, szepcząc co chwilę "spokojnie, nie masz się już czego bać".

______________________
DRAMA TIME! XD
O gasz :D 
Jest nowa postać :3 
Luke ♥ Hemmings ♥ 
No i..
kto shippuje Lukemiłę? :D 
Bo ja tak :DD 
Oesu ale miałam wenę :D
I jednak uwinęłam się w dwie godzinki z rozdziałem, więc 
zdążyłam dodać w sobotę :D 

Okay, mam nadzieję, że mnie nie zabijecie :D
idk, nie wiem co miałam jeszcze napisać xd 

Dobra, najwyżej zrobię edit :D

ILY♥♥

9 komentarzy:

  1. Moja koleżanka cały czas słucha 5SOS, więc jeśli chodzi o wygląd nowego bohatera jestem obeznana.
    Ahhh, co z tym Federico jest nie tak? Raz jest, raz agresywny, a czasem naćpany. No jak tak można? Człowiek zagadka.
    Ale za to ciekawie przedstawiłaś Luka.
    I teraz mam czekać do następnej soboty?!
    Chyba żartujesz, przecież ja nie wytrzymam.
    Ściskam i pozdrawiam.
    ~Anonim Juleśka ❤

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękny Kochanie <3
    Proszę, dodaj szybko next....
    Ps: Właśnie robię szczenięce oczka :)
    Kocham!
    Całuję!
    Pozdrawiam!
    Twoja i tylko Twoja
    Violetta Villu
    <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Wrócę. Inaczej mnie zabij ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny i mi sie podoba z Federem.. gnojek i mały chujek.

    Pozdrawiam
    .:*

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajny i mi sie podoba z Federem.. gnojek i mały chujek.

    Pozdrawiam
    .:*

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny , cudowny :***
    Wpadłam niedawno i już przeczytałam wszystkie rozdziały :* Nic dodać nic ująć :* Zapraszam do mnie :
    giveyoumeheart.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten Luke jest zajebisty. Idealnie pasuje do Lu!!! Nareszcie jakiś gostek którzy jej nie narzuca własnego zdania albo bije. Podoba mi się XD
    Rozdzialik super
    Czekam na nexciora
    ♡♡♡kofam♡♡♡

    OdpowiedzUsuń

CZYTASZ+KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ