Para: Fedemila/Leonetta
Rodziaj: Komedia
Uwagi: Bohaterowie mają po pięć lat. Leon i Lu bawią się na zjeżdżalni.
Potem
przychodzą Federico i Violetta,
którzy też chcą pozjeżdżać i Fede spycha
ze zjeżdżalni Ludmile,
która zaczyna płakać.
Federico ma wyrzuty
sumienia, więc zrywa kwiatek i daje go Lusi.
Dziewczyna zawiesza mu
rączki na szyi i daje słodkiego całusa w policzek <3
Perspektywa Ludmily <3
Perspektywa Ludmily <3
Zamawiający: Alexandra Lambre
____________________________
-Leon! Choć na plac zabaw! - zawołałam przyjaciela.
-Nie ce!
-No choć! Bo zacne płakac. - zrobiłam smutną minkę. Brunet westchnął, ale się zgodził.
-Dobla. - odpowiedział. Przytuliłam się do niego i uśmiechnęłam.
-Mamo! Idziemy na dwól. - krzyknęła.
-Sami? - zapytała.
-Tak, damy lade! - unieśliśmy rękę do góry.
-Dobrze, tylko uważajcie na siebie. - powiedziała.
~~~~~~
-Leon popchaj mnie, bo chce zjechać! - powiedziałam.
-No dobla, dobla poczekaj. - odpowiedział i wdrapał się po drabince. Popchał mnie, a ja podnosząc rączki do góry śmiałam się zadowolona.
-Teraz choć ty mnie!
-Dobla, już ide. - odpowiedziałam. Wdrapałam się i popchałam zielonookiego. Zaśmiałam się widząc jak upada na kolana.
-Nie śmiej sie! To nie śmieszne! - krzyknął. Na plac przyszedł jeszcze jeden chłopczyk i dziewczynka.
-Czesć. - przywitałam się z nimi zjeżdżając ze zjeżdżalni.
-Cześc! - odpowiedziała mi dziewczynka.
-Jak masz na imie? - zapytała.
-Violetta, a ty?
-Ludmila. - uśmiechnęłam się.
-To jest mój brat Federico. - powiedziała pokazując palcem na bruneta, który bawił się z Leonem.
-A ten drugi to mój przyjaciel, nazywa się Leon. - uśmiechnęłam się.
-Idziemy do nich? - zapytała.
-Tak! - krzyknęłam i w podskokach ruszyłyśmy w stronę chłopaków.
-Teraz ja! - krzyknęła Viola. Usiadła i czekała aż ktoś ją popcha. Zrobił to Leon.
-A teraz niech ktoś mnie popcha. - powiedział siadając. Popchał go Federico.
-A teraz ja chce. - powiedziałam.
-Nie bo teraz ja. - wepchał mi się brunet.
-Ale teraz ja! - oburzyłam się.
-Nie bo ja! Idź sobie stąd. - powiedział i zepchnął mnie. Upadłam i zdarłam sobie skórkę na kolanie. Zaczęłam płakać.
-Co się stało? - zapytała szatynka.
-Federico mnie popchnął i upadłam. - odpowiedziałam płacząc.
-Federico! - oburzyła się dziewczynka.
~~~~~~
Usiadłam na ławeczkę i otarłam łzy spływające po moich policzkach.
-Przepraszam. - podszedł do mnie chłopak. Wyciągnął rękę i podał mi stokrotkę. Uśmiechnęłam się lekko i przyjęłam kwiatek.
-Dziękuję. - otuliłam jego szyję swoimi rękami i pocałowałam w policzek.
____________________
Okeej xd
Nie wiem czy Ci Olu o takie coś chodziło xd
Ale ja to tak sobie wyobraziłam :D
Mam nadzieję, że Ci się podoba :*
Szczerze? Pierwszy raz widzę takie zamówienie :D
Kocham♥♥
~Ola :***
Jezu jaki cudowny <3
OdpowiedzUsuńZakochałam się <3
Fede najpierw taki beszczelny zepchnął Lu z drabinki i zdarła kolano, ale przeprosił ją słodziak i był buziak <3
Cudowny <3
Mogę jeszcze coś zamówić? <3
Cieszę się że się poddoba ;))
UsuńI oczywiście że możesz coś jeszcze zamówić ;))
Dziękuję ❤
Jakie Słodkie <3
OdpowiedzUsuń♡♥
Usuń