Hejka :)
Szczerze? To się trochę boję ://
Że coś spieprzę i popsuję całe opowiadania ://
No dobra, koniec użalania się nad sobą :D
Zapraszam na
Capitulo 4:
*Ludmiła*
Weszłam do łazienki i zrzuciłam ręcznik. Założyłam bieliznę, czarne spodenki i crop top w panterkę. Do tego dobrałam zegarek, z paskiem w panterkę i mój ulubiony medalik, który dostałam od taty, przed jego śmiercią. Zabrałam się za robienie makijażu. Oczy podkreśliłam czarną kredką, żesy potraktowałam maskarą, nałożyłam trochę różu na policzki i oczywiście, usta pomalowałam moją kochaną czerwoną szminką. Włosy postanowiłam związać w koński ogon. Gotowa wyszłam do nudzących się dziewczyn.
-Już możemy iść. - ogłosiłam.
-No nareszcie! - jęknęły. Przewróciłam tylko oczami. Podeszłam jeszcze do walizki, z której wyciągnęłam czarne sandały. Wzięłam do ręki torebkę, do której spakowałam jeszcze telefon i już byłyśmy w drodze do kina.
-Na jaki film idziemy? - zapytałam.
-Zobaczymy co leci. - uśmiechnęła się do mnie Włoszka. To dziwne... Albo mi się wydaję, albo ona coś knuje!
-Ludmiła, ty masz taki twardy sen! Waliłam cię poduszką i krzyczałam ci do ucha, a ty nawet nie drgnęłaś. - zaśmiała się brunetka, a ja razem z nią.
-No właśnie. A jakoś, jak Fede cię pocałował to obudziłaś się niczym śpiąca królewna. - zaśmiała się Fran.
-Wcale, że nie!
-Tak, tak. Podoba ci się on i tyle.
-Nie, nie podoba mi się! - krzyknęłam i odwróciłam głowę w przeciwną stronę i udawałam, że mam focha.
-Oj, no nie fochaj się. - stanęły przede mną. -Przepraszamy. - powiedziały jednocześnie.
-Okej, wybaczam. - zaśmiałam się.
-Ej, Luśka. - powiedziała Viola z chytrym uśmieszkiem. -Tam idzie twój książę, który zbudził cię z wiecznego snu. - odwróciłam się w tamtym kierunku. Fack! On idzie w naszą stronę. Od razu odwróciłam głowę i posłałam dziewczyną mrożące spojrzenie, następnie je omijając poszłam w swoją stronę.
*Federico*
Chłopaki gdzieś poszli, jak wróciłem od dziewczyn już ich nie było. I jeszcze do tego nie wzięli telefonów. Super! O tam stoją dziewczyny, może z nimi coś porobię.
-Hej dziewczyny. - uśmiechnąłem się.
-Cześć. - odwzajemniły uśmiech.
-Gdzie macie Ludmiłę?
-A co? Stęskniłeś się za swoją księżniczką. - zaśmiała się Violka.
-Nie. - odpowiedziałem.
-Jasne, jasne. - uśmiechnęła się Włoszka.
-No tak! Dobra idę, z wami nie da się gadać! - oburzyłem się.
-Kolejny się obraził. - zaczęły się chichrać, jak nienormalne.
*Francesca*
-Oni będą razem - powiedziałam nadal się śmiejąc.
-Dokładnie.
-Co wy tak rżycie? - podeszli chłopacy.
-Bo Fede i Lu będą razem, ale się obrażają i nie chcą przyznać się, że są w sobie zakochani. - śmiałam się nadal.
-Będą, będą, a mi im dzisiaj pomożemy. - Diego puścił w moją stronę oczko. Poczułam jakbym miała stado motyli w brzuchu, cała się zarumieniłam.
-Dzwońcie do Luśki i powiedzcie jej, że czekacie pod kinem. Tak samo zrobimy my z Fede. I będą na takiej jakby randce. - uśmiechnął się Leon.
-Okej. - zgodziłyśmy się.
*Ludmiła*
"Chodź do kina" "Będzie fajnie" - przedrzeźniałam je w głowie. No naprawdę fajnie. Tylko czemu nikt mi nie powiedział, że idziemy do kina z chłopakami?! I jeszcze załatwili tak, że ja muszę siedzieć koło tego bałwana. I jeszcze do tego poszliśmy na horror.
-Nie wchodź tam, nie wchodź! - dziewczyny chyba się za bardzo wczuły.
-Ćśśś - uciszyli ich wszyscy wokół. Ale ten horror jest nudny, w ogóle nie jest straszny. O w dupę! Jebnął ją siekierą w głowę.
-Aaa! - pisnęła i wtuliłam się w Federico. Przytulił mnie bardziej. Spojrzałam w górę i zobaczyłam, że on również się na mnie patrzy.
-Przepraszam. - powiedziałam odsuwając się.
-Nic się nie stało. - odpowiedział uśmiechając się. Odwzajemniłam go.
-Masz śliczne oczy. - powiedział, a ja się zarumieniłam.
-Dziękuję. - spojrzeliśmy sobie w oczy. Jejku, jakie on ma śliczne czekoladowe tęczówki. Nasze twarze nagle zaczęły się do siebie zbliżać.
_________________________________
Hue hue :D
Mar jest zua bo kończy w takim momencie :D
Ola się pewnie tym zajmie :33
No i mam nadzieję, że wam się podoba i niczego nie popsułam :))
Pozdrawiam♥
~Mar :*
Świetny!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
UsuńCudny
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
UsuńKochana Maruś!
OdpowiedzUsuńTy nigdy niczego nie psujesz bo w przeciwieństwie do mnie masz talent <3
Ogromny!
Jak zawsze twoje cudeńko to jest cudeńko!
Kocham!
<3
Ps. zapraszam do mnie fedemila-opowiadania.blogspot.com
Ooo <3
UsuńDziękuję <3
I również kocham :))
Na pewno wpadnę :*
No Precelku :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci to wyszło :**
I spokojnie nic nie spieprzysz :**
Zajmę się tym, zajmę :D
Kocham ♥♥
Hah :D Ja ci dam precelku ;p
UsuńI dziękuję <3
Mam nadzieję :D
O boże xdd
Już widzę jak ty się tym zajmiesz :DD
Kocham<33
Swietny ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
UsuńŚwietny
OdpowiedzUsuńMasz we mnie nowego czytelnika
Czekam na next
I zapraszam do siebie wpadaj i zostaw kom
Dziękuję <3
UsuńMiło mi, że się podoba i zostaniesz na dłużej :)
A mogłabym linka dostać?
Chyba, że Ola zna twojego bloga ;)
Cudo :**
OdpowiedzUsuńAww, miłość wisi w powietrzu <3
Ludmi to chyba codziennie Fede musi tak budzić <3
Hah, Leon jaka swatka xD
Pocałują się? <3 Powiedz, że tak ;*
Kiedy oni zrozumieją, że są dla siebie stworzeni? :))
Czekam na nexta :**
Pozdrawiam,
Wiktoria <3
Dziękuję <3
UsuńNie wiem czy się pocałują :D
To wszystko zależy od Oli :D
Tego to nie wiem :D
Również pozdrawiam :*
Ojojoj ślicznusi <3
OdpowiedzUsuńJjeu oni muszą nyć razem oby było Beso
Kochana czekam na nexta i lecę dalej
Kocham cię
~RiCzi
Dziękuję <3
UsuńOoo <3
Ja Ciebie też kocham <3